- Gdzie byłeś tak długo?
- W komisariacie. Zatrzymali mnie, za wolno jechałem.
- Od kiedy to zatrzymują za wolną jazdę?
- Radiowóz mnie dogonił...
Jechał facet samochodem, a że samochód dobry, szybki to sobie nie żałował. Mimo, że mokro, ślisko to na liczniku 150 km/h... 180 km/h... 220brkm/h...250 km/h..., aż tu nagle zakręt, za zakrętem furmanka. Nic się nie dało zrobić, jedno wielkie rozpierdziu, z furmanki drzazgi, konie latają w powietrzu, woźnicy urwało nogi. Zatrzymał się facet po tych kilkuset metrach, i patrzy, o k...a ,ale jatka. Nic to myśli, jatka nie jatka, może ktoś przeżył i trzeba mu pomoc. Podchodzi bliżej, a tam konie z bebechami na wierzchu, ledwo dychają. Jakoś trzeba by je dobić, co się ma gadzina męczyć. Złapał za siekierę, która wypadła z furmanki i do jednego konia, do drugiego... pozarąbywał na śmierć. Stoi i rozgląda się, co dalej, zauważył woźnice. Woźnica na to, podciągając koc i przykrywając urwane nogi:
- Panie! Nawet mnie ku...a nie drasnęło!!!

Studencka Marka

odpowiedz na wszystkie pytania



W ciągu ostatnich 30 dni zagłosowano (przeliczam) razy w naszych ankietach

Nietrzeźwy poranek

Jeden na trzech kierowców prowadzi samochód rano, po zaledwie kilku godzinach snu poprzedzonych spożywaniem dużych ilości alkoholu. Większość osób nie zdaje sobie sprawy, że aby w pełni wytrzeźwieć po wypiciu np. 2 litrów piwa, potrzeba nawet do 12 godzin - cytują www.bbc.co.uk eksperci Szkoły Jazdy Renault.

Większość kierowców nie wie, ile czasu potrzeba do tego, aby wypity alkohol został całkowicie strawiony przez organizm. Najgorsi w swej niewiedzy są młodzi mężczyźni. Kierowcy w wieku 18-29 lat twierdzą, że już po 6 godzinach od wypicia znacznych ilości alkoholu można bez obaw wsiąść za kierownicę - wynika z badań ministerstwa transportu Wielkiej Brytanii.

Tymczasem nawet jeśli alkomat wskazuje zerowy poziom alkoholu, jest to niewystarczający argument, aby ktoś, kto pił alkohol zaledwie kilka godzin wcześniej, prowadził samochód.

"Poziom koncentracji u takiego kierowcy jest znacznie obniżony. Nawet jeśli jest trzeźwy, jego organizm nie jest dostatecznie zregenerowany, aby prawidłowo funkcjonować w warunkach, jakie wiążą się z prowadzeniem pojazdu. Zmęczenie, senność, a także nieadekwatna ocena własnych umiejętności i postrzegania ryzyka mogą prowadzić do tego, że nawet błahe wydarzenie na drodze może być realnym zagrożeniem" – mówi Zbigniew Weseli, dyrektor Szkoły Jazdy Renault.

Kierowca, u którego limit alkoholu jest dwukrotnie większy od dozwolonego, jest o 30 proc. bardziej narażony na ryzyko spowodowania wypadku niż kierowca trzeźwy. Ci, którzy wsiadają za kierownicę po spożyciu nawet niewielkich ilości alkoholu, często z premedytacją bagatelizują związane z tym niebezpieczeństwo, a wypijany alkohol już po pięciu minutach dociera do układu krwionośnego i może się tam utrzymywać przez następnych kilkanaście godzin.

"Planując jazdę samochodem, powinno się całkowicie zrezygnować z alkoholu już na kilkanaście godzin przed podróżą. Tym, którzy nie wierzą jak bardzo – nawet przy niewielkiej dawce alkoholu – zaburza się zmysł wzroku, polecam udział w ćwiczeniu z wykorzystaniem alkogogli, które wykonujemy podczas szkoleń doskonalenia techniki jazdy – mówi Miłosz Majewski, trener Szkoły Jazdy Renault.

"Alkogogle symulują objawy stanu nietrzeźwości, charakteryzujące się niemożnością określenia kierunków, zniekształceniem widzianego obrazu, zmianami w ocenie odległości oraz tzw. podwójnym widzeniem. Takie doświadczenie uczy pokory wielu kierowców" – dodaje Majewski.

W ubiegłym roku w Polsce nietrzeźwi kierowcy byli sprawcami ponad 3,5 tysiąca wypadków, w których zginęło 427 osób, a prawie 5 tys. zostało rannych. Dozwolony limit zawartości alkoholu we krwi wynosi 0,2 promila we krwi lub 0,1 mg w wydychanym powietrzu.

Źródło: nadrogach.pap.pl

ostatnia aktualizacja: 2022-03-23
« powrót
Komentarze
Polityka Prywatności