Dwóch facetów po długiej nocy spędzonej w barze nad ranem wsiada do samochodu. Po kilku minutach w okno pasażera stuka stary mężczyzna.
- Zobacz, w oknie jest duch! - krzyczy pasażer.
Kierowca dodaje gazu, ale twarz nie znika. Przerażony pasażer otwiera okno i pyta:
- Czego chcesz?
- Macie może papierosy? - pyta stary mężczyzna.
Pasażer rzuca przez okno paczkę i krzyczy do kierowcy zamykając ze strachem okno:
- Przyspiesz!
Kilka minut później uspokojeni zaczynają śmiać się i żartować z poprzedniego strachu. Nagle w oknie znów pojawia się ta sama twarz.
- To znowu on! - krzyczy pasażer. Otwiera okno i drżąc ze strachu pyta:
- Tak?
- Macie ognia? - dopytuje się stary mężczyzna.
Pasażer wyrzuca zapalniczkę przez okno i krzyczy:
- Przyspiesz jeszcze!
Kierowca wciska gaz do podłogi, straszliwa twarz znika z okna. Pasażer z kierowcą powoli dochodzą do siebie po spotkaniu z duchem, kiedy w oknie znowu pojawia się postać tego samego starego mężczyzny. Przerażony pasażer otwiera okno i pyta:
- Co znowu?
- Może pomóc wam wyjechać z tego błota?
Dlaczego trabant nie rusza na zielonym świetle?
1. Zatrzymał go pęd powietrza wiatraka chłodnicy samochodu stojącego za nim.
2. Najechał na gumę do żucia.

Studencka Marka

odpowiedz na wszystkie pytania



W ciągu ostatnich 30 dni zagłosowano (przeliczam) razy w naszych ankietach

Zakatarzony kierowca, to groźny kierowca

Jesteś mocno przeziębiony? Nie siadaj za kierownicą. Zakatarzony i rozgorączkowany, możesz być tak samo niebezpieczny, jak pijany kierowca.

Te fakty potwierdzają lekarze, a także specjaliści z Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego.

– Przyjąłem pacjenta, zawodowego kierowcę. Był tak chory, że ledwie chodził.  Tłumaczyłem, że nie może prowadzić w takim stanie. Ale on kręcił głową i powtarzał, że musi iść do pracy – opowiada jeden z łódzkich lekarzy. Dodaje, że osłabienie czy podwyższona temperatura prowadzą do znacznego osłabienia koncentracji. Zagrożeniem dla chorego kierowcy może być także... kichanie. Mało kto zdaje sobie sprawę, że kierowca, jadący z prędkością 80 km/h, kichając, przejeżdża wtedy z zamkniętymi oczami aż 45 metrów.

– Zamykanie oczu podczas kichania to naturalny i bezwarunkowy odruch – mówi Krzysztof Kołodziejski, lekarz i zastępca dyrektora ds. lecznictwa szpitala w Łęczycy. – Jeśli jesteśmy chorzy, przeziębieni, to znacznie obniża się nasza sprawność psychomotoryczna.

Wielu z nas nie zdaje sobie sprawy z faktu, że jest cały szereg leków na przeziębienie bez recepty, które obniżają kondycję zarówno fizyczną, jak i psychiczną. Nawet po niewielkiej dawce leku mogą zacząć się kłopoty z koncentracją, zaburzenia wzroku i opóźnienie czasu reakcji.

– Gdy jesteśmy chorzy, myślimy o tym, że boli nas głowa, mamy zapchany nos. Zamiast skupić się na tym, co dzieje się na drodze, myślimy o gorszym samopoczuciu. A to ogranicza prawidłowe wykonywanie manewrów – dodaje Tomasz Kacprzak, zastępca dyrektora WORD  w Łodzi.

- Odpowiednio szybki czas reakcji podczas jazdy samochodem ma kluczowy wpływ na bezpieczeństwo kierowcy, jego pasażerów jak również innych uczestników ruchu – mówi
Zbigniew Weseli, dyrektor Szkoły Jazdy Renault. – Osłabiona koncentracja znacznie ogranicza panowanie nad samochodem i prawidłowe wykonywanie manewrów nawet podczas pokonywania krótkich i pozornie bezpiecznych odcinków.

Przed wsiadaniem za kierownicę chorych przestrzegają też policjanci.

– Takie objawy jak podwyższona temperatura czy ogólne osłabienie na pewno spowalniają refleks – mówi sierż. sztab. Grzegorz Wawryszczuk z łódzkiej drogówki. – Wiadomo, że w czasie kontroli nie wręczymy kierowcy z wysoką gorączką mandatu, ale na pewno możemy go ostrzec, że jazda w takim stanie to niekoniecznie właściwa decyzja.

źródło: motofakty.pl


data ostatniej modyfikacji: 2022-03-23 07:10:33
Komentarze
Polityka Prywatności