Facetowi zepsuł się trabant. Łapie stopa i zatrzymuje się gość w BMW:
- Ja pana będę holował ale jak będę za szybko jechał to niech pan włączy lewy kierunkowskaz.
Gość się zgodził. Jadą i jadą, aż tu nagle obydwóch wyprzedza drugie BMW i przez szybę drwi z kierowcy pierwszej beemki, że tak wolno jedzie. Facet wkurzony przyspiesza.
Mija go następne BMW i cała sytuacja się powtarza. Facet już konkretnie wkurzony jedzie, gaz do dechy i dogania tamte BMW. Kierowca trabanta oczywiście zaczął mrugać kierunkowskazem. Całą sytuację widzi dwoch policjantow:
- Józek widzisz to co ja?
- No trzy beemki i trabant będzie je wyprzedzał.
Nadziany gościu przychodzi do salonu z samochodami i mówi:
-Dzieńdoberek(panie Gierek)!! Chcę kupić luksusowy samochód, ale taki, żeby mało palił.
-Służę uprzejmię.
Podchodą do pierwszego:
-Ile pali to cudo?
-12 litrów na 100 km!
-UU...
Podchodzą do drugiego:
-Ile pali??
-9 litrów na 100 km!
Podchodzą do trzeciego, a w nim gostek pucuje tapicerkę:
-A ten, ile pali??
-Trzy paczki dziennie!