O OC mówi się w ostatnim czasie naprawdę sporo. Koszty ubezpieczenia zaczęły rosnąć na początku tego roku, a ich skala przeszła chyba najśmielsze oczekiwania kierowców. Oto okazało się, że za polisę podstawową trzeba zapłacić już nie 300 zł, a 800 zł i wielu nie jest w stanie przejść nad tym faktem do porządku dziennego.
Podwyżki wcześniej zapowiadanePodwyżek
można się było już spodziewać od jakiegoś czasu i poświęcono temu
tematowi wiele miejsca w różnego rodzaju wpisach i artykułach
internetowych. Niewielu kierowców jednak się tym interesowało i kiedy
ceny zaczęły w końcu rosnąć, właściciela samochodów tylko przecierali
oczy ze zdumienia. Zapewne niejeden z nich myślał, że to tylko chwilowy
trend i niebawem wszystko wróci do normy. Tak się jednak nie stało. Ceny
wzrosły i na dodatek planowane są kolejne podwyżki.
Cały
ten proces nie jest nagły, bowiem rynek ubezpieczeniowy już od dawna
miał problemy finansowe i konieczna była zmiana panujących nawyków.
Ponieważ jednak kierowcy nie interesują się sytuacją na rynku, nie mieli
o niczym pojęcia. Zauważalne dla nich stały się dopiero podwyżki, ale
też nie do końca. Z całą pewnością mieli oni problemy z uzyskaniem
odszkodowania, jeśli byli ofiarami wypadku czy też z wynajęciem
samochodu zastępczego. To wszystko było spowodowane właśnie złą sytuacją
na rynku.
Sprawa się rypłaKiedy
ceny zaczęły rosnąć coraz bardziej, całą sprawą zajęły się media, a
potem politycy. W prasie, radiu i telewizji można nadal zobaczyć wiele
relacji na temat kierowców, którzy nagle otrzymali kosmicznie drogie
oferty na ubezpieczenia swoich samochodów. To oczywiście trafia do
wyobraźni każdego, kto niedługo będzie musiał kupić kolejną polisę OC.
Ponieważ
temat tak bardzo poruszył opinię publiczną, zaczęli pochylać się nad
nim również politycy. Warto zaznaczyć, że znakomita większość z nich nie
ma pojęcia o funkcjonowaniu tego rynku, o tym jak to działało jeszcze
kilka lat temu i dlaczego do podwyżek w ogóle doszło. Podczas wystąpień
wszyscy razem i każdy z osobna zapewniali solennie, że sprawie się
przyjrzą i do obniżek doprowadzą jak najszybciej. Pojawiły się też
teorie o zmowie cenowej wszystkich ubezpieczycieli, którzy myślą tylko o
tym, jak ty wyciągnąć jeszcze więcej pieniędzy z portfeli kierowców.
Niesłuchany mądry głosDo
sejmu zapraszani byli i są nadal przedstawiciele najważniejszych
instytucji związanych z rynkiem ubezpieczeń, czyli m.in.
Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, Polskiej Izby Ubezpieczeń,
Komisji Nadzoru Finansowego, Rzecznika Finansowego czy też Urzędu
Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Wszyscy oni odpowiadają na stawiane
im pytania i tłumaczą, dlaczego do podwyżek musiało dojść i że tej
zmiany nie można już cofnąć. Choć wydaje się irracjonalne, to jest to
naprawdę dobra wiadomość.
Podwyżki musiały w
końcu nastąpić, zarówno dla dobra kierowców jak i ubezpieczycieli. Temat
nie jest zbyt skomplikowany, a jego zrozumienie pozwoli inaczej patrzeć
na rosnące koszty OC. O tym jak do tego wszystkiego doszło oraz
dlaczego jest to na pewno zmiana na lepsze można przeczytać na stronie
http://najtaniejuagenta.pl/dlaczego-oc-podrozalo/.
dodane przez MarcNiz