Jedzie facet BMW i złapał gumę. Zatrzymał się na poboczu i zmienia koło. Podjeżdża mercedes wysiada gościu i się pyta:
- Co pan robi?
- Odkręcam koło - odpowiada facet.
Ten z mercedesa bierze kamień wali w szybę i mówi:
-To ja wezmę radio
Główny Urząd Ceł postanowił przeprowadzić ankietę wśród celników na temat
łapówkarstwa. Jedno z pytań zadawanych przez komisję brzmiało:
"Ile czasu potrzebujesz aby za łapówki kupić BMW?"
Celnik na polsko- niemieckiej granicy odpowiada:
- Dwa, trzy miesiące.
Celnik na polsko-czeskiej granicy:
- No, z pół roku.
Celnik ze "ściany wschodniej" po dłuższym zastanowieniu:
- Dwa, trzy lata.
Komisja zadziwiona:
- Tak długo?
Celnik ze "ściany wschodniej":
- Chłopaki, nie przesadzajcie, BMW to w końcu duża firma...

Studencka Marka

odpowiedz na wszystkie pytania



W ciągu ostatnich 30 dni zagłosowano (przeliczam) razy w naszych ankietach

Marki samochodowe

marka
Auto GT – autoryzowany, warszawski dealer Mitsubishi, lider w sprzedaży modelu Lancer Evolution w Polsce – kontynuuje ofensywę na polskim rynku aut sportowych.
Auto GT – autoryzowany warszawski dealer Mitsubishi, lider w dystrybucji modelu Lancer Evolution w Polsce – sprzedał w 2009 roku już ponad pół tysiąca samochodów. W 2010 roku Auto GT planuje pobicie tego rekordu.
W polskich salonach pojawił się właśnie najnowszy Mitsubishi Lancer Sportback. To prawdziwy patron rodziny Lancera jako, że pięciodrzwiowe modele typu hatchback są najbardziej popularne nie tylko w Polsce, ale i w całej Europie. I do tego nawiązanie w sylwetce do odrzutowego myśliwca...
W ofercie Mitsubishi w Polsce pojawia się prawdziwy „potwór”, adresowany do kierowców lubiących ekstremalne osiągi Lancer Evolution GSR GT 350 o mocy 350 KM i maksymalnym momencie obrotowym 440 Nm z manualną 5-biegową przekładnią. Auto osiąga prędkość 100 km/godz. w 4,5 sekundy - informują służby prasowe firmy.
Raport niemieckiej Dekry potwierdził stare polskie przysłowie W zdrowym ciele, zdrowy duch. Jak przystało na japończyka zdrowe ciało jest zgrabne, a duch bardzo odporny i wytrzymały.
Poszusować na ostatnim śniegu wybrałam się nowym Mitsubishi Lancer. Oczywiście, że tylko pod wyciąg, bo potem przesiadłam się na deskę. Na wystających kamieniach deskę trochę zdarłam, podobnie jak opony na suchym asfalcie przy robieniu tzw. „jotek”, ale fun był. Bo nawet najsłabszy w gamie Lancera silnik 1.5 jest w stanie fun zapewnić.
Czym różni się nowy Mitsubishi Outlander od swojego poprzednika? Krzysztof Madzia, koordynator bielskiego salonu Japan Motors ujmuje problem krótko: „Wszystkim. Z wyjątkiem nazwy”. Spróbujmy zweryfikować tę opinię.
Kanał RSS dla tej listy
Polityka Prywatności