Główny Urząd Ceł postanowił przeprowadzić ankietę wśród celników na temat
łapówkarstwa. Jedno z pytań zadawanych przez komisję brzmiało:
"Ile czasu potrzebujesz aby za łapówki kupić BMW?"
Celnik na polsko- niemieckiej granicy odpowiada:
- Dwa, trzy miesiące.
Celnik na polsko-czeskiej granicy:
- No, z pół roku.
Celnik ze "ściany wschodniej" po dłuższym zastanowieniu:
- Dwa, trzy lata.
Komisja zadziwiona:
- Tak długo?
Celnik ze "ściany wschodniej":
- Chłopaki, nie przesadzajcie, BMW to w końcu duża firma...
Do właściciela stacji benzynowej przychodzi jakiś gość.
- Czy Pan potrzebuje ludzi do pracy?
- Nie, mam komplet, nawet o dwie osoby za dużo.
- Poważnie?
- Przykro mi, ale naprawdę mówię poważnie.
- No to, do cholery, niech mnie ktoś wreszcie obsłuży!

Studencka Marka

odpowiedz na wszystkie pytania



W ciągu ostatnich 30 dni zagłosowano (przeliczam) razy w naszych ankietach
marka

Team Toyota Terratrek Competition na starcie Rajdu Dakar 2010

Już tylko 16 dni dzieli załogę TTC od startu w Rajdzie Dakar 2010, który odbędzie się w dniach 1-17 stycznia 2010 roku w Argentynie i Chile. Do udziału w tym najbardziej prestiżowym maratonie offroadowym polski team przygotowywał się cały rok, startując m.in. w rajdach serii Baja i w Silk Way Rally.

- Czekamy w napięciu i z nadzieją na styczniowy start w Buenos Aires – mówi Aleksander Sachanbiński, kierowca i lider teamu Toyota Terratrek Competition. - Cały rok pracowaliśmy na Dakar. Przesiedliśmy się z Land Rovera Tomcata do nowej Toyoty, wzięliśmy udział w prawie wszystkich rajdach z serii Baja, sprawdziliśmy się też na arcytrudnym wyścigu Silk Way, który pod względem trudności bardzo przypominał Dakar. Byliśmy zresztą jedyną polską załogą w tych arcytrudnych zawodach. Poprawiliśmy również logistykę i serwis techniczny, które w trakcie rajdu są równie ważne jak umiejętności i forma kierowcy oraz pilota. Można powiedzieć, że w każdym rajdzie uczyliśmy się nowego auta. Mimo to odnieśliśmy sukces, o jakim nawet nie marzyliśmy na początku tego roku: zajęliśmy czwarte miejsce w Pucharze Europy FIA w klasyfikacji T2. To bardzo dobrze świadczy o Land Cruiserach, w klasie T2 KDJ-120 są to pojazdy naprawdę topowe. Dlatego wydaje mi się, że im dłużej nim będziemy jeździć, tym lepsze wyniki będziemy osiągać. Nasze sukcesy to oczywiście wysiłek całego zespołu i silnego wsparcia technicznego ze strony Toyota Motor Poland.

Toyota Land Cruiser KDJ 120, którą pojedzie na Dakarze duet Sachanbiński - Rabiega, miała swoją polską premierę w maju br. Jest to pierwsza w naszym kraju rajdowa maszyna ze Złotym Paszportem Międzynarodowej Federacji Sportów Motorowych (FIA) w klasie T2 i jedyny Land Cruiser profesjonalnie przygotowany do długodystansowych rajdów offroadowych. Od początku załoga TTC może liczyć na ekspertów z Toyota Motor Poland, którzy służą ogromnym doświadczeniem nabytym podczas pracy z  Landcruiserami.

- To dla nas nowe doświadczenie. Po raz pierwszy wspomagamy wiedzą i zapleczem technicznym tej klasy team terenowy. Rajd Dakar stawia przed nami bardzo wysoko umieszczoną poprzeczkę. Dlatego zaangażowaliśmy w proces przygotowawczy naszych najlepszych specjalistów z Akademii Toyoty - podkreśla Robert Mularczyk szefujący działowi PR Toyoty Motor Poland. - Ta współpraca niesie obustronne korzyści: my staramy się przekazać wiedzę zebraną w ciągu wielu lat pracy z modelem Land Cruiser 120 na poziomie Europy i świata, od naszych kolegów z Toyota Terratrek Competition dowiadujemy się natomiast o specyfice pracy poszczególnych podzespołów auta w trakcie przejazdów morderczych pustynnych odcinków specjalnych, gdy samochód poddawany jest maksymalnym obciążeniom.

Pod maską modelu KDJ 120 kryje się czterocylindrowy silnik diesla o mocy 225 KM i skokowej pojemności 3 litrów, który zapewnia odpowiednie osiągi w warunkach terenowych. Podstawową zaletą Toyot jest ich odporność na ekstremalnie trudne warunki. To samochody już seryjnie przystosowane do pokonywania wielu tysięcy kilometrów w terenie.  W rajdowej odmianie wyposażone są w podwójne amortyzatory na koło, wzmocnione wszystkie istotne elementy zawieszenia oraz rozbudowany zestaw osłon podwozia. Stały napęd obu osi Torsena pomaga pokonać grząski lub sypki grunt i umożliwia szybka jazdę po szutrach. W Toyocie Land Cruiser KDJ 120 kierowca i pilot mogą czuć się bezpieczni – klatka bezpieczeństwa jest homologowana przez FIA.

- 25 listopada Toyota oraz nasz serwisowy MAN zostały załadowane w Hawrze na statek płynący do Argentyny  – mówi Piotr Domański, manager teamu TTC. - Odbiór pojazdów zaplanowany jest na 30 i 31 grudnia w Buenos Aires, tam też odbędą się szczegółowe badania techniczne od kątem zgodności Land Cruisera z przepisami obowiązującymi na Dakarze. Sylwestra spędzimy w parku serwisowym, przygotowując samochód do startu, który zaplanowano na 2 stycznia. Dzień wcześniej, w Nowy Rok, w Buenos Aires weźmiemy udział w uroczystości rozpoczęcia rajdu Dakar 2010.

W nadchodzącej edycji Dakaru na rajdowców czeka piętnaście etapów liczących w sumie 9 tys. kilometrów. Organizatorzy rajdu zadbali o to, aby trasa była jak najbardziej zróżnicowana. Załogi rajdowe wyruszą z Buenos Aires na wschód przejeżdżając twardymi trasami Niziny La Platy. Następnie zawodnicy zmierzą się ze stromymi podjazdami i krętymi odcinkami w masywie Andów.

Największe sportowe emocje zapewni trasa wiodąca przez piaszczysto–kamienistą Pustynię Atakama, gdzie wyznaczono więcej odcinków specjalnych niż w ubiegłej edycji Dakaru. Po ponownym przekroczeniu Andów załogi przejadą przez Pampę, by zakończyć wyścig w Buenos Aires. Dakar jest najważniejszą imprezą rajdową, skupiającą uwagę kibiców z całego świata. W tym roku w rajdzie weźmie udział 500 pojazdów, a zmagania sportowe śledzić będzie blisko 250 dziennikarzy. Według szacunków organizatora, na trasie Dakaru pojawi się 3 mln Argentyńczyków i pół miliona kibiców z Chile.

- Trasa Dakaru jest bardzo wymagająca – mówi Arkadiusz Rabiega, pilot. - Na OS-ach napotkamy praktycznie każdy rodzaj nawierzchni: twarde podłoże na nizinach i w górach, kamieniste i wydmowe odcinki na pustyni, bagna i zdradliwy miałki pył. Każda załoga wszystkie inne zawody w ciągu roku traktuje jak trening przed Dakarem, ponieważ na trasie tego rajdu można doświadczyć wszystkiego, co składa się na pomniejsze zawody: droga, warunki atmosferyczne i klimatyczne w terenie, ale także emocje i niespodzianki ze strony sprzętu.

dodane przez Rosteck


data ostatniej modyfikacji: 2009-12-16 13:39:06
Komentarze
Polityka Prywatności